Śniadanie zjedzone i już pewnie po pierwszej kawie?
Aby utrzymywać wysoki poziom metabolizmu i nie przybierać na wadze musimy dostarczyć naszemu organizmowi wszystkich niezbędnych substancji odżywczych najlepiej w 5 małych posiłkach. Jeszcze w liceum śmiałam się z mojej przyjaciółki, która przeszła na dietę "garstkową". Dieta ta miała polegać na zjedzeniu porcji jedzenia mieszczącej się w naszej garści co 2-2,5 godziny. Powiem, że idea nie jest głupia. Jeśli chodzi o porcje to faktycznie należy zjadać niewielkie porcje co 2-3h. Najlepiej to co jemy cały dzień, obecnie, podzielić na 5 porcji. Już tak niewielka zmiana może okazać się widoczna. Dlaczego nasz organizm reaguje w ten sposób? Jest to związana z wrodzonymi mechanizmami obronnymi. Kiedyś nie było stałego dostępu do żywności. Człowiek odżywiał się okresowo- np. latem jadł więcej i częściej wtedy organizm nie musiał odkładać tkanki tłuszczowej, która dodatkowo spowalniałaby myśliwego. Gdy nadchodziła jesień i żywiliśmy się jednym "mamutem" na tydzień, wtedy nasze ciało przestawiało się na "magazynowanie". Gdy głodzimy się cały dzień i zjemy wieczorem nawet niewielką porcję, nasze mądre ciało w celu ochrony zmagazynuje tkankę tłuszczową. Cechą ludzi, którzy odżywiają się nieregularnie jest uczucie zmęczenia, senności, wahania poziomu glukozy we krwi. Oczywiście to co jemy również ma ogromne znaczenie, ale czasem zgłaszają się do mnie znajomi, którzy jedzą bardzo zdrowo i mimo to nie mogą zrzucić zbędnych kilogramów. Odpowiedzią na tego typu problem jest zwiększenie ilości porcji by dać przekaz do naszego ciała: "Hallo, mamy co jeść nie musimy oszczędzać". Życzę pozytywnego dnia i chyba czas już na drugie śniadanie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz