Cześć kochani!
Powiem dziś kilka słów o moich ostatnich poczynaniach dietetycznych i co skłoniło mnie do zmiany mojego konserwatywnego sposobu myślenia... Jestem na początku mojej drogi na diecie bez glutenu, powodem były różnego rodzaju dolegliwości trawienne i reakcje alergiczne o nieznanym podłożu. Dodatkowym czynnikiem były najnowsze doniesienia w leczeniu choroby Haschimoto dietą. Okazuje się, że większość chorób o podłożu autoimmunologicznym swoją przyczynę ma właśnie w układzie pokarmowym (nietolerancje pokarmowe, zespół przepuszczalnego jelita). Oczywiście może to być przyczyną, ale pewności 100% nie mamy. Czyli dedukując Cukrzyca typu I oraz np. choroby reumatologiczne np. ZZSK mogą również mieć swoje źródło właśnie w układzie pokarmowym. Od jakiegoś czasu już jestem świadoma, że moje tradycyjne podejście do zdrowego odżywiania np. chcesz schudnąć ogranicz tłuszcz i węglowodany, nie jest do końca prawidłowe. Oczywiście wszelkie zboża to właśnie węglowodany, których unikam. Nie ograniczam w swojej diecie owoców trochę jak w diecie Raw food, a jak wiemy owoce to źródło węglowodanów prostych. Robię to celowo, ponieważ chcę by mój mózg miał dostęp do glukozy. Zależy mi na sprawności umysłowej mimo znacznego ograniczenia dotychczasowych źródeł węglowodanów. Kolejnym błędnym założeniem jest ograniczanie tłuszczu. Oczywiście mamy tłuszcze szkodliwe, które powinniśmy ograniczać. Znajdziecie je we wszystkich przetworzonych produktach. Dodatkowo nadmiar kwasów omega 6 również nie wpływa na nas zbyt dobrze np. olej lniany i oliwa z oliwek. W pewnym momencie zachłysnęliśmy się właśnie zdrowotnością oliwy z oliwek i niestety w nadmiarze również nie jest dla nas dobra. Kwasy omega 6 występujące w nadmiarze powodują stany zapalne. Tu kłania się nam najzdrowsza dieta śródziemnomorska i rozwiązanie zagadki. Jest zdrowa i ma mnóstwo oliwy z oliwek, ale jest równoważona ogromną ilością ryb morskich, które są najlepszym źródłem omega 3. Potrzebujemy większej ilości tych drugich (w polce mamy za dużo omega 6 w diecie), bo działają przeciwzapalnie. W naszym kraju, niestety ryby nie królują na stołach, za to zapożyczona oliwa tak. Jaki tłuszcz jeszcze jest godny polecenia? Tu warto poruszyć temat diety paleo. Głównym tłuszczem stosowanym w tej diecie jest olej kokosowy, o którym już wspominałam. Dieta ta zupełnie wyklucza produkty przetworzone i zboża. W chorobach autoimmunologicznych zakazany jest również nabiał, niektóre warzywa np. pomidory, szpinak, papryka, ziemniaki oraz owoce np. gruszki. Niestety wadą tej diety jest to, że zaleca się jedzenie dużej ilości mięsa. Patrząc na cierpienie zwierząt, obróbkę mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego, najchętniej zrezygnowałabym z jego jedzenia. Dieta oparta jest na fizjologii, oddziaływaniu każdego pokarmu na ciało ludzkie, ale fakt stosowania chociażby antybiotyków u zwierząt hodowlanych wzbudza moje podejrzenia do słuszności jej stosowania (jeśli macie dostęp do mięsa z hodowli naturalnej, to jak najbardziej polecam). Zgadzam się częściowo z jej założeniami, zrezygnowałam ze zbóż oraz nabiału. Jakie są oznaki, że jecie zbyt mało zdrowych tłuszczy? Macie problem z suchością skóry, zmiany trądzikowe, wysypki, egzemy, trudno gojące się rany, bolą was stawy, problemy z koncentracją, niski poziom HDL, brak energii, ciągłe uczucie głodu po spożyciu posiłku, wahanie poziomu cukru... i wiele innych. Warto wzbogacić dietę o kwasy omega 3, zmniejszyć podaż kwasów omega 6 oraz tłuszczy przetworzonych. Znaczne ograniczenie węglowodanów również nie jest dobre, są niezbędne do "myślenia" oraz spalania tkanki tłuszczowej. Według badań osoby, które przyjmowały węglowodany podczas treningu spalały więcej tkanki tłuszczowej od osób, który piły tylko wodę. Białko jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania całego organizmu, ale nie jest rozwiązaniem wszystkich problemów. Od nadmiaru białka tak jak i innych makroskładników również można przytyć. Jeśli chcemy stracić na wadze zwróćmy uwagę na bilans kaloryczny i indeks glikemiczny.
Kilka nowych zasad w mojej diecie:
-nie jem zbóż,
-nie jem produktów przetworzonych: gotowych produktów...
-jem dużo warzyw i owoców,
-nie ograniczam tłuszczy tylko wybieram ich odpowiednie źródło,
-zacznę jeść olej kokosowy,
-nie jem nabiału, ale dbam o podaż wapnia w diecie...
To tylko część moich przemyśleń, ale resztę zostawimy na później.
Pozdrawiam serdecznie w upalny poniedziałek, nie zapominajcie o wodzie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz